środa, 31 marca 2010

IV Medytacja na Wielki Czwartek

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(J 13,1-15) Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: Panie, Ty chcesz mi umyć nogi? Jezus mu odpowiedział: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział. Rzekł do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę. Powiedział do niego Jezus: Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: Nie wszyscy jesteście czyści. A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.

III Medytacja na Wielki Czwartek

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(1 Kor 11,23-26) Ja otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę! Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.

II Medytacja na Wielki Czwartek

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Ps 116,12-13.15-18)
REFREN: Kielich Przymierza to Krew Zbawiciela

Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.

Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego świętych.
Jam sługa Twój, syn Twej służebnicy,
Ty rozerwałeś moje kajdany.

Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.

Medytacja I na Wielki Czwartek

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Wj 12,1-8.11-14) Bóg powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku! Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę. Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać. I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami. Tak zaś spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana. Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan. Krew będzie wam służyła do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską. Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia - na zawsze w tym dniu świętować będziecie.

wtorek, 30 marca 2010

Ćwiczenie duchowe na Wielki Tydzień

Zapraszam do lektury tekstu: "Droga krzyżowa odprawiana w sercu". Jest to propozycja przeżywania drogi krzyżowej w nowy sposób: mianowicie w "paradygmacie współczucia Jezusa".

Zapraszam też do podzielenia się owocami tego ćwiczenia oraz komentarzami i uwagami na jego temat.

Medytacja IV na Niedziele Palmową

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Łk 22,14-23.56) Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa według świętego Łukasza.

Ostatnia Pascha
E.
A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: + Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym. E. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: + Weźcie go i podzielcie między siebie; albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie królestwo Boże.

Ustanowienie Eucharystii
E.
Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: + To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę! E. Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: + Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana.

Zapowiedź zdrady
Lecz oto ręka mojego zdrajcy jest ze Mną na stole. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi według tego, jak jest postanowione, lecz biada temu człowiekowi, przez którego będzie wydany. E. A oni zaczęli wypytywać jeden drugiego, kto by mógł spośród nich to uczynić.

Spór o pierwszeństwo
Powstał również spór między nimi o to, który z nich zdaje się być największy. Lecz On rzekł do nich: + Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców. Wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa! Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy. Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela.

Dalej: Mateusz

Medytacja III na Niedziele Palmową

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Flp 2,6-11) Chrystus Jezus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca.

Medytacja II na Niedziele Palmową

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Ps 22,8-9.17-20.23-24)
REFREN: Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?

Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą,
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
„Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli,
niech go ocali, jeśli go miłuje”.

Sfora psów mnie opada,
otoczyła mnie zgraja złoczyńców.
Przebodli moje ręce i nogi,
policzyć mogę wszystkie moje kości.

Dzielą między siebie moje szaty
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka:
pomocy moja śpiesz mi na ratunek.

Będę głosił swym braciom Twoje imię
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
„Chwalcie Pana, wy, którzy się Go boicie,
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela”.

Medytacja I na Niedziele Palmową

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Iz 50,4-7): Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.

sobota, 20 marca 2010

Zaproszenie do refleksji nad czytaniami

V Niedziela Wielkiego Postu

Tutaj znajdują się czytania

Wprowadzenie: Każdy czytany w niedziele fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min) w ciągu czterech dni tygodnia. Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem danego czytania. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Iz 43,16-21): „Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie?” Powracanie do starych, zwłaszcza bolesnych spraw jest konieczne, by je przepracować i odzyskać zdrowie; czasami jednak po prostu niszczy człowieka. Kręcenie się wokół dawnych porażek, ran i problemów, może całkowicie wciągnąć człowieka. Trzeba wtedy zdecydowanie powiedzieć: „koniec”! Wspominanie przeszłości nigdy nie może stać się celem. Ma ono sens tylko wtedy, gdy daje ufność w przyszłość. W szczególny sposób odnosi się to do pamięci o Bożych dziełach w życiu człowieka. Pamięć o nich jest konieczna, by odkryć, że te dzieła realizują się także dzisiaj i by umieć rozpoznać je dokonujące się pośrodku nas teraz. To zaś ma budować pewność jutra. Dla Boga przecież przeszłość, teraźniejszość i przyszłość to jedno Teraz. Wtedy uwalnia się przestrzeń, by zaangażować się w życie.

(Ps 126): „Gdy Pan odmienił los Syjonu, wydawało się nam, że śnimy. Usta nasze były pełne śmiechu, a język śpiewał z radości.” Psalm ten był śpiewany jako pieśń pielgrzymów wchodzących do Jerozolimy, by obchodzić święto Namiotów. Jest to pieśń radości z powodu odzyskania wolności. Odnosi się ona do powrotu Izraelitów z niewoli babilońskiej po roku 538. Stało się to za sprawą króla perskiego Cyrusa. Jednak psalm nie wspomina o nim w żaden sposób. Śpiewający go wspominają dzieło Boga. Poza twardymi faktami historii sercem odczytują działanie miłosiernego i dobrego Boga, który we wszystkim współpracuje dla dobra swojego ludu. Przemienia On nasz płacz i łzy w radość, czyni rzeczy niespodziewane, których przy ludzkich kalkulacjach nikt by się nie spodziewał. Ale i tu może pojawić się niebezpieczeństwo. Zbyt łatwo bowiem przyzwyczajamy się do nowości. To, co kiedyś było nowe, staje się stare i zwyczajne, zaczyna ograniczać nas i nie pozwala mieć nadziei na jeszcze większą nowość: na przykład na Zmartwychwstanie.

(Flp 3,8-14): „Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim (…)” Czas Wielkiego Postu ma na celu doprowadzić nas do posmakowania doświadczenia św. Pawła. Pokuta, umartwienie, asceza mają pomóc nam uporządkować naszą hierarchię wartości, hierarchię, która stale się chwieje i pod wpływem różnych czynników jest przez nas przewartościowywana, nieraz całkiem nieświadomie. Jest to czas, gdy mamy do dyspozycji szczególną łaskę, by głęboko rozpoznać, że wszystko, łącznie z nami, jest rzeczywiście prochem i w proch się obróci. To ma nam pomóc zrelatywizować wiele spraw, które nieraz bardzo nas zniewalają. Ma nas oczyścić, obmyć nasz wzrok duchowy, byśmy mogli dostrzec wartości, a szczególnie wartość najwyższą. Rozpoznać, że jest ona Osobą, która daje wolność. Wtedy już łatwo przychodzi pędzić, wytężając siły ku wyznaczonej mecie, zapominać o tym, co było, nawet o największych porażkach.

(J 8,1-11): „Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku.” Najważniejsze sprawy dokonują się w samotności i ciszy. Nie na forum publicznym, gdzie wszyscy się gapią, nadstawiają ciekawie uszy, w sposób niekontrolowany wykrzykują jakieś słowa, wykazują święte oburzenie, albo dziką radość. Najistotniejszy moment to te kilka szczerych słów pomiędzy ostatecznie samotnym człowiekiem i Bogiem, który też pozostaje sam, bo okazuje się, że nikt nie jest w stanie Go zrozumieć. Głębokie przemiany człowieka zaczynają się tylko w ten sposób. Być może nie doświadczamy takich przemian (tj. nawrócenia), bo nie umiemy być samotni, uciekamy przed samotnością i ciszą. Odcinamy się w ten sposób od wielkich rzeczy w naszym życiu.

sobota, 13 marca 2010

Zapraszam na sesję o modlitwie Jezusowej

Modlić się w „sercu” nieustannie

Sesję poprowadzę w Domu Rekolekcyjnym oo. Jezuitów w Zakopanem w dniach 26-28 marca.

„W modlitwie rzeczą najważniejszą jest trwanie przed Bogiem z umysłem w sercu, bez ustanku, dniem i nocą, aż do końca życia” (św. Teofan). W czasie sesji poznamy źródła ruchu, który współcześnie nazywa się medytacją chrześcijańską. Zostaną omówione inspirujące elementy duchowości hezychazmu, i szerzej, duchowości chrześcijańskiego Wschodu oraz możliwości ich integracji z codziennym życiem. Ukazane zostaną też różne wymiary tego, co nazywa się modlitwą serca. Każdego dnia zaproponowane zostanie wprowadzenie do praktyki modlitwy Jezusowej i ćwiczenia modlitewne.

Zaproszenie do refleksji nad czytaniami

IV Niedziela Wielkiego Postu

Tutaj znajdują się czytania

Wprowadzenie: Każdy czytany w niedziele fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min) w ciągu czterech dni tygodnia. Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem danego czytania. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Joz 5,9-12): „Manna ustała następnego dnia gdy zaczęli jeść plon tej ziemi. Nie mieli już więcej Izraelici manny, lecz żywili się tego roku z plonów ziemi Kanaan.” Dla Izraelitów skończył się czas dostrzegalnego, cudownego działania Boga. Nie ma już niezwykłej manny, ani przepiórek, które nagle pojawiały się niewiadomo skąd. Wszystko wraca do normalności. Skończyła się nadzwyczajność, przychodzą zwyczajne dni. I pośród nich Izraelici mają szukać i znajdować Boga, odkrywać Jego obecność pośród codzienności. Teraz Izraelici, muszą sami zabrać się za pracę, za uprawę ziemi, zbieranie jej plonów i ich przetwarzanie, by zdobyć sobie pokarm. Pośród tych spraw mają celebrować Paschę. Właśnie w tej nowej sytuacji muszą szczególnie pamiętać o wyjściu z Egiptu, o czasie pustyni i wielkiej lekcji, którą otrzymali: człowiek ostatecznie wszystko otrzymuje od Boga.

(Ps 34,2-7): „Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, oblicza wasze nie zapłoną wstydem.” Samo spoglądanie na Pana owocuje radością. Kontemplacja Boga, ciche i spokojne przebywanie przed Jego obliczem całkowicie wystarczy, by ogarnęła nas pociecha. Nic nie musi się dziać, nic nie musimy robić. Radość jest owocem przebywania w obecności Boga. Bóg nie musi już nam niczego dowodzić, wystarczy, że jest. Radość ta tajemniczo rodzi się na kontemplacji, bo rozrasta się w nas zaufanie do Boga, pewność odnośnie Jego troski, pewność wysłuchania, wyzwolenia, znalezienia pomocy – cokolwiek mogłoby to oznaczać.

(2 Kor 5,17-21): „Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił na posługę jednania.” Moc chrześcijańskiej wiary objawia się szczególnie w jednaniu, polega na scalaniu w jedno tego, co zostało rozbite przez grzech. Wiara ma za cel przywrócenie pełnej zaufania relacji Boga i człowieka, harmonii ludzkości i stworzenia, współpracy kobiety i mężczyzny, porozumienia między ludźmi, przenikania się umysłu i serca, ciała i ducha. Nowe stworzenie to stworzenie pełne, scalone, zjednoczone, zintegrowane. Wyznacznikiem postępu duchowego człowieka jak i ludzkości jest właśnie rozwój tego procesu jednania. Warto się więc zapytać, na ile ten proces jednania postępuje w moim osobistym życiu? na ile ja jestem zaczynem tego procesu w życiu społecznym i pośród tego świata?

(Łk 15,1-3.11-32): „Lecz on mu odpowiedział: Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął a odnalazł się.” Starszy brat miał wszystko do dyspozycji, ale nie umiał z tego korzystać. Z tego punktu widzenia starszym bratem jesteśmy często także my, chrześcijanie. Bóg przez dzieło Jezusa dał nam do dyspozycji wiele skarbów łaski. Na ile z tego korzystamy? Na ile zgłębiamy otwarte przez wiarę przestrzenie serca, Ducha i łaski? Na ile w codziennym życiu czerpiemy z chrześcijańskiej wiary, nadziei i miłości? Często po prostu marnotrawimy to wszystko, nie umiemy bądź nie chcemy korzystać z tego wszystkiego. Być może nie popełniamy wielkich grzechów: nie zabijamy, nie cudzołożymy, nie kradniemy. Ale mimo wszystko jesteśmy marnotrawni, bo nie korzystamy z darów Boga. Starszy brat, posłuszny ojcu, jest w gruncie rzeczy synem marnotrawnym i dlatego nie ma w nim radości. Również on winien uderzyć się w piersi i wyznać skruszony: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem.” I razem z nim winniśmy się modlić: „Panie, pomóż nam wydać stokrotne owoce łaski wiary”.

poniedziałek, 8 marca 2010

Propozycje tekstów Drogi Krzyżowej

Strona oo. Pijarów zawiera bardzo dużo różnorodnych propozycji medytacji Drogi Krzyżowej. Jest też kilka wariantów Drogi Krzyżowej dla dzieci (także kolorowanka) oraz pokaz Power Point.

Droga Krzyżowa za kapłanów

Droga Krzyżowa z Benedyktem XVI w rzymskim Koloseum

Droga Krzyżowa napisana w oparciu o Orędzie Jana Pawła II do Młodych

Rozważania Drogi Krzyżowej z pozycji Matki Zbawiciela

Droga Krzyżowa wg ks. Jana Twardowskiego

Droga Krzyżowa - rozważania Kardynała Stefana Wyszyńskiego

Męka Chrystusa wczoraj i dziś

Droga Krzyżowa z Matką Teresą z Kalkuty

Stacje Drogi Krzyżowej rozmyślania na podstawie tekstów z Prawdziwego Życia w Bogu

Droga Krzyżowa nienarodzonych

Droga Krzyżowa dla małżonków i rodziców

Droga Krzyżowa dla ludzi starszych i chorych

Droga Krzyżowa - Godzina Miłosierdzia

Droga Krzyżowa - prezentacja z rysunkami Józefa Mehoffera

Drogi Krzyżowe poetów według Romana Brandstaettera

Droga Krzyżowa Pana Naszego i Zbawiciela - Romano Guardini

"Twoja siła we mnie pozwala mi przenosić góry"

Droga Krzyżowa młodych - Miłość na śmierć nie umiera

Droga Krzyżowa dla dzieci

Droga Krzyżowa dla dzieci z ilustracjami - do samodzielnego odprawiania

Droga Krzyżowa dla dzieci - kolorowanka do pobrania przez vortal promyczek.pl

Droga Krzyżowa dla dzieci

"Mulieris Dignitatem"

Z okazji Dnia Kobiet zapraszam do lektury listu Jana Pawła II do kobiet "Mulieris Dignitatem". Tutaj znajduje się nagranie tego listu. Można ściągnąć i odsłuchać każdy z rozdziałów z osobna.

Droga Krzyżowa na iPhone i IPod Touch

KAI / psd

Powstała specjalna aplikacja dla iPhone i iPod Touch, która pozwala na przeżywanie Drogi Krzyżowej w dowolnym miejscu i czasie. Program ściągnąć można za darmo z serwisu iTunes Apple.

Producenci, którzy ściśle współpracowali z katolickim wydawnictwem "Ave Maria” z Indiany, podkreślają, że aplikacja stworzona została dla ludzi zajętych, którzy często nie mogą brać udziału w wielkopiątkowych nabożeństwach w swoich macierzystych parafiach.

Na interfejs programu składają się malarskie obrazy Michaela O'Briena, przybliżające 14 stacji Drogi Krzyżowej. Towarzyszy temu refleksja modlitewna oparta na książce „Biblijna Droga Krzyżowa Jana Pawła II” Amy Welborn i Michaela Dubruiela. Stacje ułożone są zgodnie z relacją w Ewangelii. Zwyczaj takiej formy celebracji Drogi Krzyżowej wprowadził Ojciec Święty w 1991 roku.

Rozważania rozpoczyna scena, gdy Jezus modli się w Ogrójcu. Jest tu także m.in. scena zaparcia się Piotra, biczowanie i ukoronowaniem cierniem, a także skrucha łotra.

sobota, 6 marca 2010

Zaproszenie do refleksji nad czytaniami

III Niedziela Wielkiego Postu

Tutaj czytania

Wprowadzenie: Każdy czytany w niedziele fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min) w ciągu czterech dni tygodnia. Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem danego czytania. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Wj 3,1-8a.13-15): „Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć? Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: JESTEM, KTÓRY JESTEM. I dodał: Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was.” Z jednej strony, cóż jest dla nas bardziej oczywistego niż to, że coś (ktoś) jest? W ogóle o tym nie dyskutujemy, przecież świat jest, rzeczy są, osoby są. Nie ma nic chyba bardziej oczywistego niż bycie rzeczy i osób. Bóg mówiąc o sobie „Jestem”, mówi po prostu, że jest oczywistością. Tak wielką oczywistością, że wprost niezauważalną, niedostrzegalną. Z drugiej strony, przychodzą czasem momenty, kiedy natrętnie pojawia się jednak pytanie: dlaczego coś w ogóle jest, dlaczego coś w ogóle istnieje? Przecież mogłoby nie istnieć, nic nie ma w sobie konieczności bycia. Gdyby cokolwiek istniało koniecznie, nie mogłoby przemijać, rozpadać się, niknąć w niepamięci, stawać się przeszłością. Co jest więc podstawą tego, że chociaż przez ten krótki czas, ale rzeczy i osoby są? Ich istnienie i bycie, po głębszym zastanowieniu, musi niepokoić. I wskazywać gdzieś poza.

(Ps 103): „Błogosław, duszo moja, Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach. On odpuszcza wszystkie twoje winy i leczy wszystkie choroby, On twoje życie ratuje od zguby i obdarza cię łaską i zmiłowaniem.” Jeżeli w ogóle jesteśmy wdzięczni, to raczej tylko za wielkie dary, za coś naprawdę szczególnego i niezwykłego, co zostało dla nas uczynione. Wina i choroba to dwie rzeczywistości, które wprowadzają w nasze życie poczucie zagrożenia, wprowadzają niepokój i lęk. One przerastają nas, są ponad nasze siły. Nasza dusza dręczona winą przeczuwa śmierć duchową; nasze ciało rozpadające się pod brzemieniem choroby przeczuwa śmierć cielesną. Chyba każdy, któremu przebaczono winy albo został uzdrowiony z choroby czuje potrzebę wdzięczności. Został przecież wyrwany śmierci. Ale każda drobna sprawa, każda łaska otrzymana od Boga jest ważna i trzeba o niej pamiętać i dziękować za nią. „Nie zapominaj o żadnym Bożym dobrodziejstwie. Każdy dar przyjmuj z wdzięcznością. Także na małe łaski nie zasługujemy”.

(1 Kor 10,1-6.10-12): „A wszystko to przydarzyło się im jako zapowiedź rzeczy przyszłych, spisane zaś zostało ku pouczeniu nas, których dosięga kres czasów. Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.” Biblia zawiera wiele dziwnych historii. Wielu pyta się, po co w ogóle zostały niektóre z nich tam umieszczone, dlaczego przez tysiące lat po prostu nie pominięto ich: przecież są gorszące, nieetyczne, niemoralne. Ale w Biblii wszystko jest ważne. Ona penetruje cały obszar ludzkiego życia, odzwierciedla wszystkie jego wymiary i problemy. Ona strzeże całej prawdy o człowieku: zarówno o jego małości, głupocie i grzechu, jak też o bardziej lub mniej ukrytych zdolnościach do dobra i świętości. Ukazuje przykłady, by człowiek mógł sobie wyrobić właściwy osąd, ukształtować w sobie właściwe wyczucie spraw. Daje wzorce, by ukazać człowiekowi, na co go stać, jak bardzo może się zmienić i realizować dobro i piękno, które wraz z prawdą i miłością złożono w nim na początku.

(Łk 13,1-9): „Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia? Lecz on mu odpowiedział: Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć.” Zło, które przytrafia się człowiekowi nie jest karą za grzechy chcianą i zesłaną przez Boga. Może ono być następstwem i prostą konsekwencją złych wyborów i czynów, konsekwencją, która może być jeszcze odległa, nieprzeczuwana, nawet niemożliwa do wydedukowania (w związku z całą złożonością ludzkich spraw). Może też to być następstwo autonomii spraw świata, zwykłego biegu praw rządzących przyrodą, zjawisk naturalnych. To także rzeczy w dużej mierze nieprzewidywalne i poza naszą bezpośrednią kontrolą. Ale zamiast się skupiać na złu, które może nas spotkać, bardziej twórcza jest postawa koncentrowania się na dobru, które możemy jeszcze dokonać. Warto się zapytać, czy rzeczywiście wykorzystujemy w swoim życiu wszystkie szanse i okazje, by je owocnie przeżyć, by wydawać dobre owoce, by jak najmniej złych sytuacji spotykało ludzi i świat z powodu naszej głupio używanej wolności.

piątek, 5 marca 2010

"Rozmowy o Wierze": Kobiety

W najbliższą niedzielę, 7 marca 2010 r., w audycji "Rozmowy o wierze" rozmowa w wigilie Dnia Kobiet właśnie o kobietach, ich powołaniu, godności, roli w społeczeństwie i Kościele. Naszymi goścmi będą:
s. Halina Filipek OSU, urszulanka Unii Rzymskiej, wychowawczyni w akademiku siostr urszulanek w Krakowie;
dr Małgorzata Duda z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, z Instytutu Nauk o Rodzinie;
Anna Dymna, aktorka, prezes Fundacji "Mimo Wszystko".

"Rozmów o wierze" można słuchac w każdą niedzielę w Radiu Kraków o godz. 11.05 (powtórka tego samego dnia o 23.05), a także na żywo przez Internet na stronie Radia Kraków:
http://www.radiokrakow.pl/www/home.nsf/ID/real

Wszystkie audycje archiwalne dostępne są również na specjalnej stronie internetowej audycji:
http://www.radiokrakow.pl/www/home.nsf/ID/zest_audycje_rozmowy

Można też podzielic się komentarzami do już nadanych audycji, a także sugestiami kolejnych tematów naszych rozmów. Przez cały tydzień czekamy na telefony pod numerem 12-630-64-31, a także na e-maile pod adresem: wiara@radiokrakow.pl. Najciekawsze telefony i maile premiujemy dobrymi książkami i najnowszymi numerami jezuickiego miesięcznika "Posłaniec".

Prośby o dopisanie lub usunięcie adresów z naszej listy mailingowej prosimy kierowac na adres audycji: wiara@radiokrakow.pl

Serdecznie zapraszamy do sluchania "Rozmów o wierze"!

Anna Łoś i ks. Leszek Gęsiak SJ