niedziela, 19 grudnia 2010

I Medytacja na IV Niedzielę Adwentu

Z Księgi proroka Izajasza (Iz 7,10-14):
Pan przemówił do Achaza tymi słowami: ”Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze”. Lecz Achaz odpowiedział: ”Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę”. Wtedy rzekł Izajasz: ”Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel”.

1 komentarz:

  1. (Iz 7, 10-14): „Pan przemówił do Achaza tymi słowami: Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze.” Izajasz mówi, że sam Bóg daje człowiekowi znaki i pozwolala poznać ich znaczenie. W szczególności chodzi mu o znak Dzieciątka: ”Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel...”, a ”to znaczy Bóg z nami.” Bóg nie chce byśmy chodzili po omacku. Dlatego komunikuje się z nami. Na przestrzeni naszego życia daje nam różne znaki. Poprawne odczytanie znaku domaga się ciszy, skupienia, uwagi i odpowiedniej wiedzy. Znak można przeoczyć, można go zlekceważyć, można też nie wiedzieć, co on oznacza. Konsekwencje mogą być bardzo poważne. Można zmylić drogę i nie dotrzeć do celu, albo dochodzić do niego okrężną drogą. Warto modlić się o umiejętność czytania i duchowego rozumienia znaków, które otrzymujemy od Boga.

    OdpowiedzUsuń