niedziela, 5 grudnia 2010

III Medytacja na II Niedzielę Adwentu

(Rz 15,4-9): To, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję. A Bóg, który daje cierpliwość i pociechę, niech sprawi, abyście wzorem Chrystusa te same uczucia żywili do siebie i zgodnie jednymi ustami wielbili Boga i Ojca Pana naszego Jezusa Chrystusa. Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was - ku chwale Boga. Albowiem Chrystus - mówię - stał się sługą obrzezanych, dla okazania wierności Boga i potwierdzenia przez to obietnic danych ojcom oraz po to, żeby poganie za okazane sobie miłosierdzie uwielbili Boga, jak napisano: Dlatego oddawać Ci będę cześć między poganami i śpiewać imieniu Twojemu.

2 komentarze:

  1. (Rz 15,4-9): “To, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję.” Najlepszym sposobem na to, by Pismo Święte otwarło przed nami swoje wrota jest stanięcie przed nim w przekonaniu, że ono ma swój cel. Polega on na tym, by być dla nas źródłem pouczenia i orzeźwiającym strumieniem nadziei. Gdy tylko zaczynamy lekturę Biblii z tym pozytywnym nastawieniem, tekst zaczyna sam się wyjaśniać poprzez swoje skutki w naszym życiu. Pismo Święte jest Dobrą Nowiną wtedy, gdy czytając znajdujemy w nim wyzwalające słowa. Dopiero wtedy możemy powiedzieć, że je zrozumieliśmy. Winniśmy się starać o to, by Biblia była nie jedną z książek na półce ale właśnie Dobrą Nowiną, tzn., źródłem nadziei i mocą uwalniającą nas od wszystkiego, co nas chce zdominować i uwięzić. To jest właściwy przekaz i sens tekstu i każdego wyjaśniania jego znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. (Mt 3,1-12): „A gdy widział, że przychodzi do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem?” Jan Chrzciciel w swoim ubraniu, zachowaniu i słowach podobny jest do wielkich proroków Starego Testamentu. Używa ich języka, który jest łagodny, zachęcający dla pokornych, ale też twardy i surowy dla pysznych. Celem jest podnieść na duchu małych, ale też ostrzec pysznych przed niebezpiecznymi zachowaniami, które prowadzą do nikąd. Ostre wyrażenie „Plemię żmijowe”, nie ma na celu obrażenie kogokolwiek; raczej jest wezwaniem do uważności i ostrzeżeniem: „uważajcie, stajecie się podobni do złego ducha, kusiciela, diabła – symbolizowanego przez węża”. Słuchacze Jana, przyzwyczajeni do języka proroków wiedzą dobrze, że Jan nie atakuje osób, czy też jakiejś grupy osób, ale pewien sposób życia. To jest potępiane. Sąd, który ogłasza Jan nie jest czymś, co się odbywa pomiędzy osobami, ale wewnątrz każdego człowieka. To co jest dobre w każdym z nas, nawet jeśli jest to bardzo małe, będzie uratowane. To też Dobra Nowina: są w każdym z nas zachowania, sposoby bycia, które nas niszczą i dlatego muszą być odrzucone, ale wszystko, co w każdym z nas może być zbawione, będzie zbawione. Sąd ten jest możliwy dzięki Mesjaszowi – Jezusowi.

    OdpowiedzUsuń