wtorek, 30 marca 2010

Medytacja III na Niedziele Palmową

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Flp 2,6-11) Chrystus Jezus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca.

1 komentarz:

  1. (Flp 2,6-11): „A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, (…).” Syn Boży daje człowiekowi wielką lekcję o tym, że wszystko jest łaską: darem darmo danym. Mając uczestnictwo w bóstwie równym Ojcu, Syn nie uważał, że to Mu się należy, że jest to coś, czego musi bronić za wszelką cenę. Zrezygnował z przywilejów Boga: ogołocił samego siebie. W tym wszystkim głęboko zaufał Ojcu. Z ufnością powierzył się Jego planowi, jakkolwiek miałby być zrealizowany. I rzeczywiście, Syn Boży, stawszy się człowiekiem, otrzymał na nowo bóstwo od Boga, ale teraz już jako czysty dar Ojca. Syn Boży na swoim przykładzie pokazał, że wszystko jest łaską, i że Bóg nie zawodzi. Wszystko jest łaską i przywłaszczając sobie coś, albo roszcząc do czegoś pretensje tak naprawdę nic nie osiągniemy.

    OdpowiedzUsuń