sobota, 25 sierpnia 2012

III Medytacja naUroczystość NMP Częstochowskiej

(Ga 4,4-7): Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.

1 komentarz:

  1. (Ga 4,4-7): „Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.” Każdy, kto chce dowodu na to, że jest dzieckiem Boga, może go otrzymać. Jest on w nim samym. Jest to jakaś ogromna duchowa (a więc nie emocjonalna) potrzeba ojca. Nawet najlepszy ziemski ojciec nie może tej potrzeby wypełnić. (Dlatego ludzie niewierzący są w jakimś istotnym sensie ludźmi bez ojca.) Dowód jest. Trzeba go tylko dosłyszeć w sobie. Jest to wołanie w sercu. Dosłyszenie tego głosu prowadzi do wolności. Drogą do wolności nie jest przełamywanie kolejnych tabu, kolejna transgresja czy zdemaskowanie czegoś czy kogoś. Drogą jest poddanie się coraz głębszej ciszy. Z niej rodzi się dobra nowina o wolności. Być dzieckiem Boga w Synu, mówić do Niego „Ojcze” to być niezależnym wobec wszystkiego, co stworzone.

    OdpowiedzUsuń