niedziela, 3 kwietnia 2011

II Medytacja na IV Niedzielę Wielkiego Postu

(Ps 23): Pan jest moim pasterzem: niczego mi nie braknie,
pozwała mi leżeć na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoją chwalę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz na oczach mych wrogów;
namaszczasz mi głowę olejkiem, a kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i laska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy.

1 komentarz:

  1. (Ps 23): „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.” Nie lękam się, gdy ktoś jest przy mnie. Im bardziej temu komuś ufam, tym mniej się lękam. Ileż ciemnych dolin nieraz musimy przejść. Często przychodzi nam czynić to samemu (samej). Dlaczego tak jest? Czy tak musi być? Przecież właśnie wtedy, gdy nic się nie widzi, w ciemności i mgle, albo gdy jesteśmy czymś tak zaślepieni, że poruszamy się jak niewidomi, potrzebujemy przewodnika, pasterza, który by nas poprowadził po właściwych ścieżkach, nawet jeśli nie widzimy i nie czujemy drogi pod stopami. Jakich pasterzy masz w twoim życiu? Kto jest twoim przewodnikiem? Komu zawierzyłeś (-aś)?

    OdpowiedzUsuń