niedziela, 3 kwietnia 2011

III Medytacja na IV Niedzielę Wielkiego Postu

(Ef 5,8-14): Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości! Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu. I nie miejcie udziału w bezowocnych czynach ciemności, a raczej piętnując, nawracajcie [tamtych]! O tym bowiem, co u nich się dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówić. Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.

1 komentarz:

  1. (Ef 5,8–14): „Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości.” Może wydaje Ci się czasami, że pomimo życia blisko Pana, jesteś dalej ciemnością. Rzeczywiście, są takie momenty, że nie wiemy dlaczego, ale ogarnia nas nieprzenikniony mrok. Pojawia się niepokój, może przerażenie. Co robić? Chyba jedyną rozsądną radą jest wytrwać w ufności, że światło dalej świeci, że nie zgasło, że znowu przebiją się jego promienie przez czarne zasłony. Warto też wówczas pytać się z pokorą: na ile postępuję jak dziecko światłości? Czy badam, co jest miłe Panu? Czy pozwalam sobie na udział w uczynkach ciemności, może nieraz z nudy albo dla przyjemności albo ze zmęczenia. Wytrwałość i pokorne badanie serca są sposobem wyciągnięcia obfitego owocu z tego przygnębiającego doświadczenia.

    OdpowiedzUsuń