niedziela, 8 maja 2011

III Medytacja na III Niedzielę Wielkanocną

(1 P 1,17-21): Jeżeli bowiem Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi według uczynków każdego, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie. Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na was. Wyście przez Niego uwierzyli w Boga, który wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.

1 komentarz:

  1. (1 P 1,17–21): „Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który sądzi, nie mając względów na osoby, ale według uczynków każdego człowieka, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.” Pierwsi chrześcijanie rozumieli często swoją egzystencję jako życie na obczyźnie. W istocie, jesteśmy gośćmi i obcymi na tym świecie. Przeminiemy, umrzemy, opuścimy świat. Śmierć chyba najbardziej radykalnie wskazuje nam, że tutaj nie mamy ojczyzny. My jednakże często chcemy na takim a nie innym świecie zadomowić się, zapuścić korzenie, rozpaczliwie i kurczowo się go trzymamy. Czy przez to dążenie nie dławimy tęsknoty za prawdziwą nową ziemią i nowym niebem, Królestwem Niebieskim, byciem z Bogiem?

    OdpowiedzUsuń