sobota, 13 listopada 2010

I Medytacja na XXXIII Niedzielę Zwykłą

(Ml 3,19-20.1): Oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki. A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego promieniach.

1 komentarz:

  1. Ml 3,19-20.1: „Wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą”. Gdy człowiek czyni zło, świadomie zadaje innym cierpienie, wtedy staje się pusty, wysusza się, staje się słomą, którą spalić, czyli doszczętnie zniszczyć może każda namiętność czy nałóg. Czynić zło to opowiadać się po stronie tego, co negatywne i tego, co jest brakiem. Nie ma tu prawdziwej twórczości, jedynie iluzja, że coś się wytwarza. W istocie jest wprowadzanie chaosu, rozszerzanie przestrzeni pustki i samotności. Czy udało ci się dostrzec iluzję, którą stwarza zło i zniszczenie, jakie ono w tobie powoduje? Warto prosić o nadejście we własnym życiu dnia Pańskiego, palącego jak piec, który wypaliłby owe złudzenia jak słomę; dnia Pańskiego jak wschodzące słońce, które rozjaśnia wszystkie mroki i cienie, nie zależnie jak to byłoby bolesne. Warto prosić o nawrócenie…

    OdpowiedzUsuń