piątek, 9 grudnia 2011

I Medytacja na III Niedzielę Adwentu

(Iz 61,1-2a.10-11): Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej. Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwalba wobec wszystkich narodów.

1 komentarz:

  1. (Iz 61,1-2a.10-11) „Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej.” W Ewangelii św. Łukasza, Jezus, na początku swojej publicznej działalności, obwieszcza wypełnienie się tych słów proroka Izajasza. Jest to misja Mesjasza, a więc Jezus umieszcza tę misję głęboko w swoim sercu i realizuje przez całe swoje życie – nawet w momencie śmierci. Ale jest to też misja każdego dojrzałego chrześcijanina. Chrzest, Eucharystia i bierzmowanie (szczególne namaszczenie Duchem Pana Boga) są właśnie po to, abyśmy, jako lud mesjański, byli w stanie podjąć tę misję pośród naszych braci i sióstr, abyśmy potrafili czynić to, co Jezus uczynił nam i co stało się naszym udziałem dzięki wierze: głosić dobrą nowinę, opatrywać rany, mówić o wolności danej nam dzięki wierze w Niego i o darmowej łasce Pana. Jak ty realizujesz tę misję? Czy w ogóle ją podjąłeś (podjęłaś)?

    OdpowiedzUsuń