sobota, 3 grudnia 2011

III Medytacja na II Niedzielę Adwentu

(2 P 3,8-14): Umiłowani, niech to jedno nie będzie dla was tajne, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy - bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia. Jak złodziej zaś przyjdzie dzień Pański, w którym niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną znalezione. Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności, gdy oczekujecie i staracie się przyśpieszyć przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo zapalone pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią. Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość. Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby /On/ was zastał bez plamy i skazy - w pokoju.

1 komentarz:

  1. (2 P 3,8-14): „Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość. Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby /On/ was zastał bez plamy i skazy – w pokoju”. Czy naprawdę oczekujemy nowego nieba i nowej ziemi? Czy nie jest to dla nas czasami tak radykalnie nowa rzeczywistość, że raczej chcielibyśmy, by wszystko pozostało po staremu, nawet jeśli miałoby to oznaczać pozostanie przy porażającej dziś niesprawiedliwości. Któż z nas rzeczywiście i z tęsknotą oczekuje i stara się przyspieszyć przyjście dnia Bożego, gdy jest on opisany przez terminy oznaczające zagładę, kataklizm? Któż chciałby doczekać tego strasznego, jak nam się wydaje, dnia, a tym bardziej go przyspieszać? A jednak, być może brak tej tęsknoty wskazuje, że utknęliśmy na mieliźnie duchowej i diagnozuje jakąś poważną duchową chorobę. Cenimy bowiem bardziej spokój i fałszywe poczucie bezpieczeństwa niż wartości i ideały, które nagląco domagają się zdecydowanego realizowania zarówno w nas samych, jak i w świecie.

    OdpowiedzUsuń