piątek, 17 lutego 2012

III Medytacja na VII Niedzielę Zwykłą

(2 Kor 1,18-22): Bóg mi świadkiem, że w tym, co do was mówię, nie ma równocześnie tak i nie. Syn Boży, Chrystus Jezus, Ten, którego głosiłem wam ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie był tak i nie, lecz dokonało się w Nim tak. Albowiem ile tylko obietnic Bożych, w Nim wszystkie są tak. Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze Amen Bogu na chwałę. Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie, i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych.

1 komentarz:

  1. (2 Kor 1,18-22): „Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie, i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych.” Chrzest zostawił w nas ważny znak, głęboko wycisnął w nas pieczęć przynależności do Chrystusa i do Boga. Jest to nieusuwalne znamię na naszej duszy i sercu. Wraz z nim posiadamy też zaczątki Ducha Świętego, którego pełnia ma się w nas objawić. To wszystko jest nam potrzebne, aby mówić Bogu „tak” w naszym życiu podobnie, jak to robił Jezus. Ogromnie trudno jest czasami powiedzieć „Amen. Zgadzam się, przyjmuję to, co mi dajesz i jak mi dajesz”. Zapewne o własnych siłach nigdy nie bylibyśmy w stanie hojnie i jasno mówić Bogu „tak”. A jest to tak istotne dla człowieka, który chce się nazywać uczniem Jezusa. Mówiąc „Amen” wraz z Jezusem przyczyniamy się do tego, by Boża chwała – może nieraz przez łzy – rozlała się na całe nasze życie, a przez nie, na cały świat. Mówić Bogu „tak”, to po prostu przyznać, że On jest prawdziwie Bogiem: Kimś całkowicie ponad, a jednocześnie najgłębszą rzeczywistością naszego życia.

    OdpowiedzUsuń