poniedziałek, 26 września 2011

IV Medytacja na XXVI Niedzielę Zwykłą

(Mt 21,28-32): Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy! Ten odpowiedział: Idę, panie!, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: Nie chcę. Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca? Mówią Mu: Ten drugi. Wtedy Jezus rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.

1 komentarz:

  1. (Mt 21,28-32): „Zwrócił się do pierwszego i rzekł: Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy! Ten odpowiedział: Idę, panie!, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: Nie chcę. Później jednak opamiętał się i poszedł.” Jezus jakby na inny sposób formułuje to, co kiedyś powiedział w słowach: „Nie każdy, który mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Bożego …”. Nasze życie wiarą ma ciągle tendencje do rozbicia tego, co w dojrzałym, zintegrowanym człowieku powinno być jednością: słowa i czynu, deklaracji i zaangażowania. Dlatego często mówi się o wierzących i niepraktykujących świeckich, czy też zwraca się uwagę na fenomen praktykujących, a niewierzących księży. Całe nasze życie musimy pracować nad coraz lepszą integracją, tych dwóch sfer, nad wypełnianiem naszych słów treścią i głębokim sensem, i które wyrażane są na zewnątrz – i to konkretnie – w gestach pełnych znaczenia, przemawiających do serca drugiego człowieka.

    OdpowiedzUsuń