niedziela, 8 lipca 2012

I Medytacja na 14 Niedzielę Zwykłą

(Ez 2,2-5): Wstąpił we mnie duch i postawił mnie na nogi; potem słuchałem Tego, który do mnie mówił. Powiedział mi: Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela, do ludu buntowników, którzy Mi się sprzeciwili. Oni i przodkowie ich występowali przeciwko Mnie aż do dnia dzisiejszego. To ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach; posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg. A oni czy będą słuchać, czy też zaprzestaną - są bowiem ludem opornym - przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich.

1 komentarz:

  1. (Ez 2,2-5): „Posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg. A oni czy usłuchają, czy nie, są bowiem ludem opornym, przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich” Często nie chcemy się angażować w głoszenie wiary ponieważ sobie mówimy: i tak to wiele nie zmieni. Może nieraz już próbowaliśmy mówić o wierze i wydawało się, przynajmniej na pierwszy rzut oka, że raczej nic to nie dało. Ale być może zbyt często to świadczenie o wierze ograniczało się do rozkazów: „idź do Kościoła”, „módl się”, „weźcie ślub kościelny, jak przystało”… Takie słowa zdecydowanie nie mogą wystarczyć, tym bardziej, gdy wypowiada się je w złości, z agresją i pośród kłótni. Przede wszystkim jesteśmy posłani, by świadczyć swoim życiem, w którym ciągle staramy się nawracać i przemieniać, życiem, w którym wyraźnie widać, że próbujemy się stawać dobrymi ludźmi, którzy mądrze kochają innych, mądrze szukają dobra innych, i owszem, wskazują drogę, także słowami, ale wcześniej wysłuchawszy ludzi, z pokorą przyjmując, co mają do powiedzenia, i delikatnie, choć wyraźnie, mówią o zamyśle Boga wobec człowieka.

    OdpowiedzUsuń