piątek, 13 lipca 2012

III Medytacja na 15 Niedzielę Zwykłą


(Ef 1,3-14) Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim mamy odkupienie przez Jego krew - odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski. Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia, przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi. W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu - my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie. W Nim także i wy usłyszeliście słowo prawdy, Dobrą Nowinę o waszym zbawieniu. W Nim również uwierzyliście i zostaliście opatrzeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością [Boga], ku chwale Jego majestatu.

1 komentarz:

  1. (Ef 1,3-14): „W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.” Złożyć nadzieję w Chrystusie to odnaleźć sens i cel swojego życia, odnaleźć Boży zamysł i Bożą wolę. Jesteśmy stworzeni do nadziei, ciągle żyjemy nadziejami, naszymi małymi oczekiwaniami, czy to odnośnie nadchodzącego dnia lub roku, czy też osób i spraw. Ale te małe nadzieje szybko się kończą i są jakoś ograniczone, a przez to nie do końca odpowiadają ogromowi pragnień ludzkiego serca. Potrzebujemy wielkiej nadziei, zdolnej dać pokój naszym najgłębszym pragnieniom i nakreślić sens naszego życia, sens który przekracza granicę śmierci, a także obejmuje nie tylko nas, ale i naszych najbliższych, przyjaciół, ważne dla nas miejsca, momenty czasu, przedmioty, idee, wydarzenia. W Chrystusie, naszej nadziei, to wszystko ma swoje miejsce. W Nim Bóg to wszystko odnawia i przekształca, aby już nie istniało tylko dla siebie ale ku chwale Jego majestatu, stało się własnością Boga, a w Nim naszą, choć już w całkiem inny sposób.

    OdpowiedzUsuń