sobota, 3 kwietnia 2010

I Medytacja na Wielką Sobotę

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(Rz 6,3-11) My wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć. Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu. Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie.


1 komentarz:

  1. (Rz 6, 3-11): „To wiecie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu.” Nie jest łatwo uwierzyć, że już nie jesteśmy w niewoli grzechu. Czasem można mieć wrażenie, że przystępując do spowiedzi, niektórzy myślą sobie, że za niedługo i tak zgrzeszą, więc wszystko jest tylko rytuałem ze względu na Święta. Zachowujemy się jak niewolnicy grzechu, myślimy jak niewolnicy grzechu i nie wiemy, albo nie chcemy wiedzieć, że staliśmy się wolnymi od grzechu. Może tak jest nam wygodniej. Wolność od grzechu polega na tym, że teraz, po wydarzeniu Chrystusa i przez wiarę w Chrystusa jestem w stanie pokonać każdy grzech: jestem w stanie pokonać zarówno ciężki grzech, jak i grzech powszedni oraz naprawdę dążyć do doskonałości i ją osiągnąć. Nie muszę być już bezradny, skazany na fatum powtarzania. Jednakże, czy chcę doświadczyć wolności?

    OdpowiedzUsuń