sobota, 10 kwietnia 2010

II Medytacja na II Niedziele Wielkanocną

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.
Zapraszam do podzielenia się Twoją refleksją i dopisania kolejnego komentarza.

(Ps 118,1.4.13-14.22.24)
REFREN: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny

Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech bojący się Pana głoszą:
„Jego łaska na wieki”.

Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł,
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią,
On stał się moim Zbawcą.

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się w nim i weselmy.

1 komentarz:

  1. (Ps 118): „Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł, lecz Pan mnie podtrzymał. Pan moją mocą i pieśnią, On stał się moim Zbawcą.” Zadawanie ran przychodzi nam bardzo łatwo. Z jednej strony, niektórzy są bardzo podatni na zranienia i cierpią z powodu nieraz bardzo błahych spraw; z drugiej, każdy z nas posiada jakby wrodzoną i często, wraz z upływem lat coraz bardziej przemyślną i podstępną zdolność ranienia innych. Wiadomo, człowiek uczy się słabych stron innych ludzi i mocnych własnych stron. Wykorzystuje tę wiedzę by się obronić, by się przebić, by ocalić swój egoizm. Wykorzystują tę taktykę przede wszystkim ci, którzy na niczym innym nie są w stanie się oprzeć jak tylko na sobie. Wierzący jednak może zdać się na Boga, nie musi się bronić na oślep raniąc wszystkich, jeśli broni szczerze prawdy, zostanie ona odsłonięta. Co więcej, Bóg jedyny jest w stanie dogłębnie leczyć rany i uczynić je miejscem, gdzie objawia się prawdziwa moc.

    OdpowiedzUsuń