sobota, 22 maja 2010

Ćwiczenie duchowe na Zesłanie Ducha Świętego

Motto: „Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując - odkupienia naszego ciała. Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.” (Rz 8, 22-27)

Miejsce: Usiądź w zacisznym miejscu. Bądź uważny i czujny. Wsłuchuj się w to, co cię otacza, w to, co jest w tobie. Otwórz swoje serce na jęki stworzenia i błagania Ducha Świętego.

Rozważanie: Wszystko przenika ogromne westchnienie, jęk, błaganie: stworzenie, człowieka. Jest ono obecne w przyrodzie, kulturze, w społeczeństwach, w ludach, w historii narodów. Jest ono obecne w nas samych, wierzących w Jezusa, kontemplujących Go w Ewangeliach, otwartych na działanie Bożego Ducha. Jęk-błaganie Ducha Świętego, przenikając wszechświat, przenikając serca chrześcijan wzbudza w nich tęsknotę za Królestwem Bożym, daje im przeczucie pełni Królestwa i prowadzi ich w tej pielgrzymce do wzajemnego zrozumienia i jedności.

Postrzeganie: wsłuchaj się we westchnienia, jęki, błagania. Wyrażają one intensywne i tłumione, a jednocześnie niepohamowane pragnienie, które wypływa z wnętrza, a które ujawnia coś bardzo głębokiego.

Słowo do medytacji: Powtarzaj: „O Stworzycielu, Duchu przyjdź”

Zakończ po ok. 20 minutach modlitwą Ojcze Nasz

Zapraszam do podzielenia się owocami tego ćwiczenia i swoimi uwagami.

Adaptowane na podstawie: C. M. Martini, Zrozumieć Kościół, Kraków 2001.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz