niedziela, 16 maja 2010

IV Medytacja na Niedzielę Wniebowstąpienia

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

Zapraszam do podzielenia się Twoją refleksją i dopisania kolejnego komentarza.

(Łk 24,46-53) Jezus powiedział do swoich uczniów: Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka. Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozolimy, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga.

1 komentarz:

  1. (Łk 24,46-53): „Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka.” Już kolejny raz w dzisiejszych czytaniach jest mowa o mocy, o tym, że Jezus obdarza swą mocą uczniów i zaprasza, by byli jej świadkami. O tej „mocy z wysoka” jest mowa po tym, jak Jezus przypomniał uczniom, że w Pismach napisane jest, iż Mesjasz będzie cierpiał i zmartwychwstanie. Tak! Paradoksalnie, moc Boga ukazała się najpełniej w wydarzeniach paschalnych, czyli całkowicie inaczej niż ktokolwiek z nas mógłby przewidywać, czy pragnąć, by się okazała. Boża moc nie jest przemocą! Boża moc wyrasta tam, gdzie człowiek odkrywa własną niemoc. Moc Boga mogła się okazać dopiero wówczas, gdy sam Jezus jako człowiek zrezygnował z okazywania swojej ludzkiej mocy. Zgodził się na to, by Jego moc pochodziła wyłącznie „z wysoka”. Zaufał. Czy już doświadczyłem (-łam) tej mocy w mojej niemocy? Czy jestem na tyle wolny (-a) od swojego ego, by pozwolić jej działać w moim życiu?

    OdpowiedzUsuń