sobota, 29 maja 2010

I Medytacja na Niedzielę Trójcy Świętej

Wprowadzenie: Fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min). Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem czytania, w razie potrzeby inspirując się refleksją, która jest pierwszym komentarzem do tego posta. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

Zapraszam do podzielenia się Twoją refleksją i dopisania kolejnego komentarza.

Prz 8, 22-31: Czytanie z Księgi Przysłów. To mówi Mądrość Boża: "Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, przed swymi czynami, od dawna. Od wieków jestem stworzona, od początku, zanim ziemia powstała. Jestem zrodzona, gdy jeszcze bezmiar wód nie istniał ani źródła, co wodą tryskają, i zanim góry stanęły. Poczęta jestem przed pagórkami, nim ziemię i pola uczynił, początek pyłu na ziemi. Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód, gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej otchłani umacniał, gdy morzu stawiał granice, by wody z brzegów nie wyszły, gdy kreślił fundamenty pod ziemię. Ja byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim, igrając na okręgu ziemi, znajdując radość przy synach ludzkich".

1 komentarz:

  1. (Prz 8,22-31): „To mówi Mądrość Boża: ‘Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, przed swymi czynami, od dawna. Od wieków jestem stworzona, od początku, zanim ziemia powstała. Jestem zrodzona, gdy jeszcze bezmiar wód nie istniał ani źródła, co wodą tryskają, i zanim góry stanęły’.” Izraelczycy nigdy nie wyobrażali sobie Boga jako Trójcy. Dla nich Bóg był jeden. Cała historia Izraela, działanie wielkich proroków i postaci biblijnych sprowadzała się często do walki z wszelkimi idolami i bożkami, z wszelkimi postaciami bałwochwalstwa. Jednak można zauważyć, że z czasem zaczynają się pojawiać pewne personifikacje cech odnajdywanych w Bogu. Jedną z nich jest Mądrość. W Księdze Przysłów autor nie rezygnuje z jedyności Boga. Jednocześnie można mieć wrażenie, jakby wyczuwał, że w samej istocie Boga jedynego jest jakaś tajemnica dialogu i komunii. Jakby naturalnie serce człowieka wyczuwało, że Bóg nie może być samotny, że sam w sobie jest komunią i komunikacją. Każdy z nas, ludzi, czuje, że jest stworzony do relacji. Choćby nie wiadomo jak starał się wykazać swoją autonomię, samodzielność i niezależność, to jednak zawsze na jakiś sposób wypłynie to głębokie pragnienie wspólnoty i komunikacji. I nie powinno to dziwić. Przecież człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga jedynego, który jest komunią Osób.

    OdpowiedzUsuń